Przerażające... Psy zrobiły to, co dyktowała im natura, instynkt drapieżnika. Ale główną winę ponoszą ludzie, opiekunowie psów. Pies, odpowiednio zadbany, ułożony i prowadzony na ogół nie stwarza zagrożenia. Ale jednak to zwierzę, nawet udomowione może w różnych sytuacjach zachować się nieprzewidywalnie. I dlatego nie powinno pozostawać bez opieki. Z tego, co przeczytałam, wynika, że owczarki belgijskie to trudna rasa, wymagająca specjalnego podejścia do zwierzęcia.
Natomiast psy z drugiego zdarzenia to pewnie wataha półzdziczałych mieszańców, tym bardziej niebezpieczna, że w gromadzie. Widać, że nie zabijały z głodu, zabijały jakby w amoku. Nietrudno wyobrazić sobie, co by było, gdyby na drodze tej hordy pojawił się człowiek.
Ciekawe, jaką karę poniosą właściciele?
__________________
W życiu bywają noce i bywają dnie powszednie, a czasami bywają też niedziele. (Maria Dąbrowska)
|