[Anielka]

Witam serdecznie po wyschnięciu.Dwa razy deszcz mnie zlał.Dobrze,ze z cukru nie jestem.Ciepło jest ale mokro,ale po morzu cudnie się spacerowało.Już nie muszę z nóżkami do pedicurzystki lecieć,chodzenie brzegiem morza to załatwiło,tylko opiłuję paznokcie ,pociągnę lakierem i stópki będą superowe.
Obiadek raz dwa,bo kalafiorka na parze posypanego zieleniną zjadłam na deser dwa jabłuszka /już są "nowe" tzn. z tegorocznego zbioru/teraz dobra herbatka ,troszkę "polatam" po necie a potem będę kręgosłup prostować przy mojej ulubionej stacji TV tzn"AXN"
Jolitko kochana wieści o Honorce przekazałam wczoraj,następne będę dopiero w piątek/niestety/ po spotkaniu z lekarzem anestezjologiem,który zdecyduje,czy może się odbyć operacja.Więc pozostało nam cierpliwie/Aa Honorce w "nerwach"/ czekać i mieć nadzieje,że operacja się odbędzie.
Saro,nie masz aż tak daleko do morza,może jednak wybierzesz się na kilka dni,to razem pomaszerujemy.
Wszystkim pszczółkom życzę miłego popołudnia i zostawiam po kieliszeczku czerwonego winka na zdrowotność.

,,

,