Wyświetl Pojedyńczy Post
  #1  
Nieprzeczytane 22-07-2012, 18:12
kasiao34 kasiao34 jest offline
Początkujący
 
Zarejestrowany: Jul 2012
Posty: 2
Domyślnie Samotna mama i córki


Witam serdecznie

Tak naprawdę nie wiem od czego zacząć, nie jest to ani łatwe ani proste. Mam 34 lata, mieszkam w wielkopolsce i sama wychowuje córki w wieku 14 i 7 lat.
Jakies 3 lata temu z racji ogromnej samotności gdyż cała moja rodzina składa sie ze mnie i moich dzieci chcialam dać ogłoszenie że szukam babuni dla moich dziewczyn no i takiej przyszywanej mamy dla mnie, jednak natknełam się na podobne ogłoszenia i miałam okazję przekonać się że osoby szukające własnie takiej "przyszywanej babci" zostaly często wyśmiane a nawet zlinczowane za sam pomysł. To smutne i straszne. Ja doskonale rozmumiem co oznacza byc NAPRAWDE samotna, nie miec rodziny, dosłownie nikogo.
Z łezką w oku słucham opowiadan znajomych którzy relacjonują swoje wyjazdy na wieś bo dziadka, babci, matki, ojca... o tym jak co niedziele spotykają się na obiadach w gronie rodzinnym...i choć to nie ładnie z mojej strony przyznaje się przed znajomymi otwarcie że im zazdroszcze lecz dziwi mnie ich opowiedz albowiem często slysze "nie ma czego zazdrościc" , no tak, człowiek jak czegoś doświadcza na codzień nie może wiedziec jak to jest być samemu.

Jak tak staram się to wszystko ogarnąc to zrozumieć jednego nie potrafie, tylu ludzi jest samotnych a jednak nie potrafia się odnaleść.
Dałabym wiele by móc mieć przy sobie kogoś jak matka czy babcia dla moich dzieci, móc pojechać do takiej osoby pomóc jej w domu, w zakupach, pojechac do lekarza a wzamian chciałabym tylko jej obecności, dobrej rady.
Bo to piękne czuć sie potrzebnym nie tylko dzieciom ale i także innym osobom.
Pozdrawiam wszystkich samotnych !
Odpowiedź z Cytowaniem