Polu, dziękuję. Podwójnie dziękuję: za uznanie 'aczkolwiek' i za 'forowicza'. Używałam zamiennie forowicz/forumowicz. Prof. Markowskim rozwiałaś moje wątpliwości.
A Przybora? Tak. To był niedościgły mistrz słowa...
Scarlett miła, zamiast ciągnąć jałową dyskusję może lepiej do 'Słownika języka polskiego' zajrzeć?
Rozumiem nudę ciszy wyborczej, ale wleczesz temat na siłę. Nie spotkałaś aczkolwieka, a chociaża (nie sądzę, że powinnam ich honorować wielką literą) spotkałaś? Odnoszę wrażenie, że masz bardzo obojętny stosunek do 'iż' i 'aczkolwiek', po prostu temat Ci wpadł w klawiaturę. Z nudów, zwyczajnie z nudów.
Każdy, normalnie wykształcony człowiek może tworzyć neologizmy (np. aczkolwieka i chociaża). Świetnie jest, jeśli są zabawne i niosą w sobie treści. Gorzej gdy tak nie jest.
Pozdrawiam. Życzę miłej rozmowy.