A ja mam w Grecji, Francji, Kanadzie, Australii,Szwecji, Norwegi, Anglii i USA i to nie są internetowi przyjaciele, tylko znajomi osobiście i co z tego wynika.Odwiedzają mnie ilekroć są w Polsce i bardzo chwalą zachodzące tu zmiany i tę swobodę na ulicach i kwitnące życie towarzyskie.
A na kodziarzy i tym podobne towarzystwo patrzą z politowaniem i nutką ironii.
|