Oczywista sprawa, że nie odnoszę się do wędkujących dziadków, tylko do takich osób jak ten pan na deskorolce wyżej
Podobnie w kwestii rowerów - "zwykły" senior na rowerze to widok powszechny, szczególnie w mniejszych miejscowościach. Ale seniora, który ubrany w kolarskie ciuchy "trzaska" trasy po 100km nie odstając przy tym od młodszych o 30 lat kolegów nie uznałbym za "standard".