Pamięć. Zapachy i smaki
Zastanawiam się...
Czasami pamięć sama się otwiera. Wystarczy zapach, smak, jakiś czyjś gest - taki znajomy.
Mnie np. zapach lawendy i szypru przynosi natychmiast obraz babki i tamtych lat. I mojego dziecięcego cwaniactwa, kiedy chowałam się z książką i latarką w jej szafie.
Zapach zakurzonych książek uruchamia inne obrazy. Jak automat.
Czy też tak macie?
|