Zgadzam się.
Całe szczęście że człowiek na poziomie (tym razem bez cudzysłowu) potrafi znaleźć się w każdych okolicznościach i sprostać wszystkim wyzwaniom. Czasem również niezbyt eleganckim oraz niezbyt elegancko.
Nadal jest ich paru, również w polityce, chociaż w tej dziedzinie to niezwykle trudne nie tylko przez jarmarczne przekrzykiwanie się adwersarzy i słowne zagłuszanie.
Ciężar gatunkowy argumentów na szczęście zazwyczaj zwycięża a powściągliwe milczenie i uchwycenie chwili na zabranie głosu działa niezawodnie.....
A swoją drogą takie wprost "pan, pani kłamie" stanowiło kiedyś, kiedyś.... wyzwanie na krwawy pojedynek.
Za oknem mamy elegancką i soczystą, przedwiosenną chlapę.
Smutno, ponuro - "elegancko inaczej".
|