Wyświetl Pojedyńczy Post
  #211  
Nieprzeczytane 24-04-2010, 15:49
koziorożec's Avatar
koziorożec koziorożec jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Aug 2009
Miasto: Radom-mazowieckie-Polska
Posty: 3 871
Domyślnie

Cytat:
Napisał gagunia
ale to w dużej mierze zależy od nas czy jesteśmy samotni.Samotni w związku,samotni w tłumie.Ja jestem sama ale nie czuje się samotna,myślę że i konstrukcja psychiczna ma tu ogromne znaczenie,że samotność każdy inaczej odczuwa.Niektórzy zamykają się w swojej samotnej skorupce i użalają się nad sobą,inni starają się swoją samotność wypełnić.I prawdą jest że to "wypełnienie" czasami nie przytuli,nie wysłucha,ale nie zgodzę się że obojętne kto to jest,gdyby było obojętne to samotnych by było o połowę mniej.


Szanuję Twoje zdanie, ale się z nim nie zgadzam. Przede wszystkim niewiele zależy od nas samych, losy ludzkie układają się różnie, nie na wszystko mamy wpływ. Ja nie myślę o tych, którzy się nad sobą "użalają i zamykają". Relacje rodzinne bywają różne a na ich zmianę mogą mieć wpływ tylko 2 strony, nigdy jedna. Słusznie zauważyłaś, że samotnych byłoby o połowę mniej, gdyby każdy miał chociaż jedną osobę
z którą mógłby się podzielić swoimi myślami i odczuciami.
Nie koniecznie musi ktoś kogoś przytulać, aby się nie czuć samotnym.Każdy ma inny stopień wrażliwości i inaczej patrzy na ten sam problem.
Odpowiedź z Cytowaniem