Małgorzatko! Widzę , że masz takie samo podejście do tej sprawy , jak ja. Nienawidzę "papierków" i tego pędu za "awansem". Też go nie zrobiłam. Obserwując koleżanki robiące "nauczyciela dyplomowanego" stwierdziłam , że to nie dla mnie. Po prostu nie umiałam się zmusić do ślęczenia nad tymi papierzyskami i myślenia nad tym , co by tu jeszcze zrobić , jakie korzyści będzie miała z tego szkoła, rodzice, dzieci - uczniowie. A pieniądze, rzecz nabyta - dzisisaj są, a jutro może ich nie być.
|