pewnie nie dożyję
Alu! Mnie zabrał gnoj wszystkie dokumenty - z kartami bankowymi, legitymacją ZUS, dowodem, prawem jazdy. Zostałam bez jednej złotówki! Jedynie klucze ocaliłam, bo właśnie - czekając na wydanie reszty przez taksówkarza - wyjęłam je z torby i ściskałam w garści... To był koszmar - jeszcze teraz czuję bezsensowną wściekłość! Bałam się zostawać sama w domu, budziłam się na każdy szmer... W końcu serce nie wytrzymało. Ale żeby tak długo nie móc wyjść z dołka?