Mnie udało się wyjechać z domu do miasta i wrócić..a jadę przez straszne doły, jarzące ślepiami ,zalane skromniutko wodą. Ignesja wie..
Nic się nie urwało,wróciłam też cało i zdrowiej,bo mój lekarz-starszy pan, znowu mnie uprzejmie wysłuchał,zażartował i dał pigułki na lepsze obroty.
Na wszelki wypadek na dziś i jutro też,bo ładna,dolepiłam sobie koniczynkę i kropię nią po klubowych wątkach.
|