Cytat:
Napisał gratka
BYłam w Mucznem rok temu w jesieni. Widziałam żubry z daleka.
Nie podeszły i nie dziwię się, bo jak do ogrodzenia zagrody przybyło 40 osób
(autokar ludzi) i narobiły szumu, to sama chciałabym uciec.
Piękne masz Lulko fotki , szczególnie wzruszające są te żubrze cielęta.
https://nowiny24.pl/krol-puszczy-do-...row/ar/6164213
Kilka lat temu odstrzelono kilkanaście żubrów. Sprawa była podejrzana,
bo mówiono o gruźlicy zwierząt, a sprzedawano prawa do odstrzału.
|
A to dziwne, bo tutaj chwilami też było trochę ludzi, ale zachowywali się względnie cicho.
Żubry podchodziły spokojnie.
Niesamowite jest to, że jak są tablice ostrzegawcze, żeby nie dotykać zagrody i nie wyciągać rąk do zwierząt,
to zawsze znajdzie się ktoś, kto to zlekceważy.
Obserwowałam jak podeszła dorosła kobieta, wcale nie dziecko i wyciągnęła rękę przez ogrodzenie...
Reakcja samca żubra była natychmiastowa, momentalnie zaszarżował z takim impetem, że kobieta odskoczyła jak oparzona.
I nikomu już nie przyszło do głowy, żeby próbować
Pewnie dorosły samiec chronił swoje stado.
A młode cielęta są słodkie, niektóre były w fazie zrzucania starego futra
Czytałam o tych odstrzelonych żubrach z powodu niby gruźlicy, takie działania zawsze budzą mój sprzeciw,
tym bardziej, że jak piszesz, nie do końca musi to być prawda