Wątek: Ja, alkoholik
Wyświetl Pojedyńczy Post
  #59  
Nieprzeczytane 01-11-2009, 09:50
xyz58 xyz58 jest offline
Zagląda prawie codziennie
 
Zarejestrowany: May 2008
Posty: 339
Domyślnie

Cytat:
Napisał tadeusz50
Szanowny NEON witaj w klubie

Do tej pory milczałeś, ale w tej kwestii stanowczo nie zgadzam się z Twoim poglądem o wyleczalności alkoholizmu. Jest to choroba nieuleczalna, alkoholikiem pozostaje się do śmierci. Można być trzeźwym, nie pijącym alkoholikiem.
Gdyby tak proste było wyjście z tego uzależnienia, wielu z tych chorych ludzi dawno by porzuciła ten nałóg.
Tak Tadeusz . podobnie jak Ty nie zgadzam sie z Neonem alkoholikiem zostaje sie do knnca swojego zywota , mozna jednak byc trzezwym alkoholikiem przez okres trudny do przewidzenia. Szanowny kolego Neon alkohol nie niszczy tylko poszczegolnych narzadow czlowieka , alkoholizm niszczy czlowieka, pokazuje jak cienka jest granica od wznioslosci do smiesznosci, pokazuje rowniez ze alkoholik sam sobie kopie grób, ale zdarza sie tez ,ze ktos z rodziny alkoholika z rozpaczy podejmuje desperacki krok i odbiera sobie zycie ,badz tez umiera smiercia naturalna na skutek glbokiego stresu - zawal-Jestem przekonany ,ze dokad swiat bedzie istnial nauka nie opracuje metody pozawlajacej uleczyc alkoholika raz na zawsze.
Odpowiedź z Cytowaniem