Wyświetl Pojedyńczy Post
  #20  
Nieprzeczytane 12-07-2017, 01:02
amiii's Avatar
amiii amiii jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Oct 2011
Posty: 31 784
Domyślnie

Bez entuzjazmu
ale jak już zaczęłam od Snowdonii,
to wypada parę widoków ze szlaku
i z samego już Snowdona.
No ładnie było:

...............

..............

Za każdą górką jezioro:

...............

Po drodze taki palik,
w który wtykało się monety,
zapomniałam już po co.
Czy żeby za mąż wyjść
czy może w ciążę nie zajść
a może tylko żeby szczęśliwie do domu wrócić?

................

Po czterech godzinach drogi jest się na szczycie:

.................

Ale hola, hola,
żeby nie było tak łatwo.
Trzeba odczekać swoje,
żeby na ten szczyt się dopchać.

..................

Pogoda była rewelacyjna,
taka widoczność na Snowdonie,
to zdarza się bardzo rzadko,
przeważnie on w chmurach.
Toteż nie dziwota,
że wszyscy się tam wybrali.
Ale to maleństwo na rękach
to jak nic poparzone wróciło.
Bo wszyscy tak schlastani słońcem byli,
że zgroza.
Ale tubylcza ludność jakoś
taka niefrasobliwa z tym słońcem,
często widuję tu ludzi poparzonych.
To słońce tu wredne jest,
nie tyle opala co parzy.

Chętnie by człowiek w taki upał kolejką zjechał
ale mowy nie było,
full.

..............

No to pieszkom z powrotem
ale widok takich oczek wodnych wynagradzał
wszystkie trudy.

....................

...................
Odpowiedź z Cytowaniem