Była sobie przed blokami piękna smukła topola,
nie wiedziała bidula że choć nie wadzi nikomu,nie wolno chmur sięgać
W tym roku ścięli ją w połowie, sto sobie kikutek, to samo zrobili z dużą ilością drzew,,,mieli drabinkę przy samochodzie, poprosiłam o zrzucenie gniazda srok naprzeciw balkonów. Jak wiadomo sroki są drapieżnikami, a bardzo się ostatnio rozmnożyły niewspółmiernie do śpiewających i pożytecznych jerzyków ,którym zamurowano maleńkie otworki na poddasze.
Nie ma jerzyków, za to robactwa w brud. Szkoda że urzędnicy tak niewiele wiedzą czym żywią się ptaki,szkoda....
A, te sroki......oczywiście,odmówiono likwidacji gniazda, bo to ptaki....no tak,ptaki a że zżerają inne, to już nieważne
Rozdziobią nas kruki i wrony........
i sroki, choć z wyglądu piękne huncwoty