W klubiku panów brakuje i to także jest przykład na różnice między kobietami, a mężczyznami - może im nie jest aż tak bardzo potrzebny ten rodzaj aktywności. Mało ich jest także w uniwersytetach III wieku, bo oni generalnie są mniej aktywni "społecznie". Więc nie zamierzam ich odstraszać, chcę tylko powiedzieć Paniom, które narzekają że "mąż mnie nie rozumie", że czasem lepiej zrozumiałaby przyjaciółka. I że z czegoś to wynika, a niekoniecznie z niechęci naszych panów do zrozumienia...
|