Baśka...dobrze że dałaś się udobruchać.
.Twoje żółciutkie dziełka są piękne.! Mnie ososbiście przydałby się golfik,gdyż marznie mi szyja...a to jest doskonały pomysł.Może sobie udziergam..?.Narazie przygotowałam się do zimy robiąc szaliczek,podobny do Aluniowego.
Aluni sweterki to też piękna i misterna robota.