Wyświetl Pojedyńczy Post
  #5  
Nieprzeczytane 17-04-2007, 07:48
Wilhelmina's Avatar
Wilhelmina Wilhelmina jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jan 2007
Miasto: Kraków
Posty: 2 190
Domyślnie

Wiecie, a ja mam bardzo mieszane uczucia.
Moja Mama ma obecnie 87 lat. Po b.ciężkiej operacji jest coraz bardziej bezradna. Niby chodzi, niby podleje kwiatki, umyje się i takie drobne rzeczy.Biegam do niej minimum trzy razy w tygodniu. Raz jedzie córka, raz mój syn, raz, czasem dwa mój mąż. No, niby ma opiekę, ugotowane, sprzątnięte, tylko....samotność. Wciąż słyszę słowo samotność. Żadne z nas nie ma warunków na zabranie jej do siebie. Naprawdę, bo zrobłabym to bez zastanowienia.Sąsiedzi których znała poumierali, wprowadzili się wnukowie. Z reguły ludzie młodzi, zabiegani.Próbowałam załatwić panią, która zamieszkałaby z Mamą i poprostu była. Żądania były ogromne. 800 - 1.000zł plus wikt, no i wiadomo zwiększone w związk z tym płatności. Takie warunki stawiały ukrainki, innych chętnych nie znalazłam.
No i do tego sprzeciw Mamy typu- co mi się tu jakaś obca baba będzie kręciła. Dla mojej Mamy chyba zbyt póżno na zmianę, nawet na najpiękniejszy Dom Seniora. Natomiast mam mieszane uczucia w związku z moją osobą. Chyba jednak wolałabym być wśród ludzi. Z tym zagrać, z tamtym pogadać a nawet posprzeczać się. Czasem może pomóc w tym co dałabym rady. Czytam, że tam ludzie też czują się wyizolowani. Tylko dlaczego? Przecież właśnie tam można tym ludziom organizować lepiej i pełniej czas. Nie wiem, sama nie wiem co o tym myśleć.
__________________
"Miłość nie jest słaba.
Miłość nie jest ślepa".
-Phil Bosmans
Odpowiedź z Cytowaniem