Beznadziejne ! Czemu i komu ma służyć ten artykuł - nie wiem . Sądzę, że kolejny pomysł na "dziennikarskie zaistnienie" - tylko to co szokuje , bulwersuje i budzi emocje warte jest "dziennikarskiego pióra" - zwłaszcza jeżeli są to emocje silne i negatywne .
Jestem zdegustowana w najwyższym stopniu :/
Kocham zwierzęta i mięsa staram się jeść jak najmniej - bo pomijając wszelkie inne aspekty zdrowe nie jest .
W kulturze kraju do którego przywędrował ten "smakosz" - psów i kotów się nie jada .
Wolna wola - może wrócić skąd przyjechał , albo się dostosować - przynajmniej ja tak uważam .
Gościnność też musi mieć jakieś granice .......
|