Witam Panie,
Opiszę swoją ostatnią wycieczkę. Na co dzień staram się prowadzić oszczędny tryb życia, za to raz do roku wyjeżdżam zawsze gdzieś za granicę. Mam to szczęście, że mój syn pracuje w firmie organizującej wyjazdy, także zawsze dostaję jakiś rabat. W zeszłym roku spędziłem 2 tygodnie w mało znanej miejscowości w Anglii, w Swanage, z dala od zatłoczonego Londynu. Na miejscu cisza, spokój, dużo zieleni, a same miasteczko, nie duże zresztą, położone nad kanałem La Manche. Miasto leży nad wybrzeżem, są duże piaszczyste plaże i bardzo mili ludzie, którzy żyją swoim tempem bez pośpiechu i pogoni za coraz większym zyskiem - fajna odskocznia dla osoby mieszkającej na co dzień na granicy Warszawy. Na miejscu mogłem korzystać z zajęć językowych - firma, w której pracuje syn to szkoła językowa, także zapewniają tego typu rozrywkę. Poza tym mieliśmy udostępniony autokar, dzięki czemu zobaczyłem na własne oczy sławne kamienie Stonhenge, muzeum motoryzacji (nie pamiętam miejscowości, jak sobie przypomnę to dopiszę), zwiedziliśmy Cambridge, oceanarium w Bournemoth, a na koniec sławny Londyn. Wyjazd trwał 3 tygodnie, także wystarczyło czasu, żeby zwiedzić co ciekawsze miejsca zapoznać się ludźmi. Z uczestników były tylko 2 osoby w moim zakresie wiekowym, wyjeżdża bardzo dużo młodzieży, ale nie jest z nimi tak źle - ja się porozumiałem i nie było żadnych konfliktów. Jeśli ktoś z was chciałby się wybrać na taki zorganizowany wyjazd to dajcie mi znać, porozmawiam z synem i może uda się grupowo obniżyć cenę takiego wyjazdu, bo do tanich niestety nie należy. Moim zdaniem warto. Jak odszukam zdjęcia i nauczę się umieszczać na forum, to będziecie mieli możliwość obejrzenia fotorelacji z wyjazdu.
Pozdrawiam
A w między czasie przypomnę sobie gdzie jeszcze byłem i co zwiedziłem.
|