Okropny temat wątku...choć z perspektywy czasu bardzo realny.
Obok miejsca spoczynku mojego ojca ,stoi i czeka wymurowany pusty grób dla mnie i mojego męża.
Tak zdecydowała rodzina, żeby potem nie szukać miejsca i nie latać po cmentarzu.
Nie wiem, czy to dobry pomysł, bo wolałabym zostać skremowana i mieć skromna tabliczkę na trawce...
Mam paskudną wizję zjadania mnie przez "robale", dlatego wybieram kremację.
A tak w ogóle, to przeraża mnie już wizja starości, a co dopiero śmierci