Wyświetl Pojedyńczy Post
  #178  
Nieprzeczytane 04-08-2012, 18:45
Kazimierz's Avatar
Kazimierz Kazimierz jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Dec 2007
Miasto: Gdańsk,pomorskie
Posty: 3 007
Domyślnie Świetlista...powieść fantasy

Cytat:
Napisał elizka
Wchodż,wchodż Viko.....
ja też czasem wpadnę.Niestety nie tworzę ,ale czasem cos się takiego trafi,ze człek pragnie się podzielić wrażeniem-prawda?

Ukłon w stronę twórców,a raczej ukłony i wyrazy podziwu.
Nie wiem, czy dobrze trafiłem, ale szukam pilnie osób, które chcialyby wyrazić opinię o twórczości, nie mojej, ale kogoś mi bardzo bliskiego.
Jej powieść, z gatunku fantasy, publikuję na swoim blogu, ale tam mało kto zagląda, pt. " Świetlana czerwona śmierć" jest napisana po niemiecku, a to co publikuję za zgodą autorki, to moje niudolne tłumaczenie, powiedzmy, wersja polska. Niemiecki trochę pamiętam z młodości, ale ponieważ bardzo mnie zafascynowała ta powieść mojej wnuczki, chciałem poznać , co myśłą o treści jej powieści inni.
Spróbuję też zamieścić pierwszy rozdz. w tym wątku.
Ilustracje to przypadkowe fotki pobrane z internetu, ale moim zdaniem odpowiadają mojej wyobrażni głownych postaci.
Gdy będzie jakiś odzew na mój apel dalszy ciąg będę zamieszczał na tym wątku, a nie w blogu ?

Świetlista czerwona śmierć, czyli
Rei, awanturnik mimo woli
Powieść fantasy
Veronika Kwas
wersja polska
( tłum. z niem. K. Kwas)
Gdańsk 2012



Dela

1. Rei opuszcza miasto.

Rei opuścił miasto. Nie chciał tego, ale musiał to zrobić. Przez wzgląd na swoją córkę.
Dela była zawsze jego największym skarbem. Kochał ją po prostu ponad wszystko. Dela była jedyną córką, którą posiadał, odkąd jego żona Penefa zmarła. Poza tym była ona jeszcze taka młodziutka. Rei zobaczył Penefę po raz pierwszy, kiedy obydwoje byli jeszcze dziećmi. Młoda dziewczyna, w jasno-błękitnej sukience i z białą wstążką we włosach. Od pierwszego spojrzenia na nią poczuł przyśpieszone bicie serca i magnetyczne przyciąganie, kiedy Penefa zbliżała się do niego, co było znakiem nagłego zakochania.
Jednak nie odważył się do niej odezwać. Był tylko synem prostego kowala, a ona córką krawcowej, to jednak nie było w tym miasteczku zwyczaju, aby córka krawcowej chodziła, a potem wychodziła za mąż, za syna kowala. Poza tym, większość młodych w jego wieku traktowała dziewczyny za niewarte zachodu. Młodzi ludzie woleli raczej bawić się w rycerzy walczących ze smokiem, zamiast biegać za dziewczynami. Rei również nie miał szczególnego zainteresowania, aby mieć dziewczynę.
Ale Panefa była wyjątkiem. Później, kiedy on i jego starsi koledzy dorośli, a dziewczyny przekształciły się w młode kobiety, wszystko się zmieniło. Zabawa w rycerzy i smoki stała się mniej atrakcyjną, a młodzi zaczęli rozglądać się za sylwetkami młodych kobiet, dziewczyn z głowami pełnymi loków. Często taki, zamiast zajmować się pracą, oglądał się za nimi. Rei pod tym względem nie różnił się od innych. Zamiast pomagać ojcu w kuźni i przenosić skrzynie pełne jakiegoś surowca. Jego ojciec chciał, aby został kowalem, ale Rei marzył o przygodach. Kiedyś tak się stało.
Kiedy skończył 19 lat, wyjawił swoje uczucia Penefie. Niestety, nie miał w tym doświadczenia. Inne dziewczyny go nie interesowały, a zwrócenie się do Penefy onieśmielało go. Przełożył to więc na pewien czas, aż Penefa będzie sama siedziała przy miejskim źródle i zobaczy jej odbicie w wodzie. Penefa w ciągu jednego roku wyrosła na piękną dziewczynę. Swoje długie czarne włosy wiązała w piękny warkocz. Jak przed laty miała we włosach białą wstążkę. Jej wargi miały kolor truskawki, a jej skóra złoty odcień.
Rei zbliżył się do niej powoli i szybko zapytał, zanim opuściła go odwaga. Penefa zauważyła go i........Potem wszystko potoczyło się szybko.
Pokochali się i zostali parą. Krótko po tym pobrali się.
Kilka lat później na świat przyszła Dela, a krótko potem Penefa zmarła.



Penefa



Rei zawsze zadawał sobie pytanie, czy urodzenie Deli było powodem jej przedwczesnej śmierci. Tak więc sama śmierć zdecydowała o tym, że stare życie musiało być zastąpione przez nowe życie. Pytał więc siebie, czy nie byłoby lepiej, gdyby Dela nie urodziła się w ogóle. Z czasem jednak przekonał, że nigdy by Deli , w żadnych okolicznościach, nie opuścił.
Rei zdecydował się na tą niebezpieczną podróż, bo Dela zapadła na rzadką, groźną chorobę. Ludzie nazywali ją świetlistą czerwoną śmiercią. Gdy człowiek zapadł na tę chorobę, nie mógł być wyleczony przez większość ludzi. Tylko niektórzy wiedzieli jak tą chorobę wyleczyć. Nie byli oni zwykłymi ludźmi, i tylko niewielu ludzi ośmielało się kontaktować z nimi.
Jedną z takich postaci była wiedźma-zielarka z najbliższego lasu. To był przyjazny las i nie budził większego strachu. W przeciwieństwie, inne lasy budziły w śmiertelny strach i rosły tam drzewa z ogromnymi liśćmi. Wiedźmy miały środek prawie na każdą chorobę, niektóre pomagały nawet na ciężkie schorzenia.
Nie zawsze jednak one były skuteczne. Trzeba było wiedźmy szanować. Gdy wiedźmy nie szanowano, odmawiały pomocy. Gdy ktoś próbował oszukać wiedźmę, wtedy rzucała na niego urok, lub zaginała palec na nieszczęście. A nawet, w skrajnym przypadku, rzucała przekleństwo, które mogło nawet grozić nagłą śmiercią, lub spowodować chorobę całej jego rodziny.
Tak więc, tylko bogaci i posiadający władzę mogli korzystać z ich pomocy, bo mieli wystarczającą ilość pieniędzy i władzę, która osłaniała wiedźmy-zielarki. Niestety, wiedźmy-zielarki były coraz chciwsze i niewielu mogło sobie pozwolić, aby płacić za ich usługi. Czasami trzeba było tygodni, miesięcy, a nawet lat, aby je spłacić. Tym nie mniej, z ich pomocy korzystało coraz więcej ludzi, mimo wysokiej ceny.
Tak było również w przypadku Reia, który nie mógł się zgodzić na to, aby jego córka zmarła na świetlistą czerwoną śmierć. Nie miał wystarczających środków, ani też pieniędzy, aby opłacić wiedźmę.
Miał jednak pewien plan, którego nie posiadał nikt przed nim. Ufając swojemu planowi, Rei przewędrował całe państwo, a nawet o wiele dalej, aby znaleźć środek uzdrawiający. Środek, którego nikt inny nie znalazł. Poprosił swoją siostrę , Kayte, aby opiekowała się jego córką w czasie jego nieobecności.
Kayte była trzy lata starszą od niego, ale wyglądała młodziej od niego. Być może dlatego, że jej mąż Tophas żył jeszcze. Po śmierci Penefy, Rei postarzał się znacznie i bardzo zmizerniał, co jeszcze bardziej go postarzało. Jego ciemnobrązowe włosy, błękitne oczy, broda i mięśnie, całe jego ciało, wszystko wyglądało starzej niż w rzeczywistości było.
Kayte miała czerwone włosy, jak jej ojciec, i niebieskie oczy jak jej brat. Była bardzo szczupła, miała jednak silne ramiona, co było spowodowane prawdopodobnie pracą, którą wykonywała. Zbierała kwiaty, a kwiaty, które tu rosły były piękne, ale wyjątkowo ciężkie do zbierania. Miały długie korzenie i silne łodygi i wymagały od zbierającego silnych ramion. Już jako dziecko była Kayte silną i zwyciężała Reia w mocowaniu się na ręce, co nie zmieniło się w przyszłości. Kayte zajęła się córką Reia, aż do jego powrotu. Rei był pewien, że wykona ona swoje zadanie znakomicie. Przed wyjazdem pogłaskał Delę jeszcze raz po jej czarnych włosach. Dela miała już sześć lat.
Najlepszym przyjacielem Reia był Ju, który chętnie by mu towarzyszył , ale Rei podziękował mu. Wiedział, że Ju ma rodzinę i troje dzieci, i karmiącą żonę do tego. Nie mógł więc udać się w daleką podróż i ryzykować życiem swojej rodziny. Inni mieszkańcy miasta również nie byli zadowoleni z jego decyzji. Rodzice Reia, jego sąsiedzi, jego klienci chcieli aby pozostał. Pracując jako kowal, zyskał sobie duże uznanie i sławę. Jednakże nie aż tak wielką, aby opłacić usługi wiedźmy-zielarki. Wielu chciało, tak jak np. Ju, towarzyszyć mu. Jednakże oni też mieli swoje rodziny , o które musieli się troszczyć.
Tę podróż musiał Rei podjąć sam. W końcu przekroczył bramę swego rodzinnego miasta Istiliant i rozpoczął podróż w nieznane. Został więc awanturnikiem mimo woli.
__________________
Na szukanie lepszego swiata
nie jest jeszcze za pózno.
Alfred Tennyson

Ostatnio edytowane przez Kazimierz : 04-08-2012 o 19:26.
Odpowiedź z Cytowaniem