U mnie "tak dobrze żarło i zdechło". Mam na myśli moją kolejkę. Przez ostatnie dwa i pół tygodnia schodziło mi przeciętnie 238 nr/dziennie, a wczoraj i dziś zeszło 58,5 nr /dziennie:-( A taka już byłam uradowana. Jednak nie trzeba za wcześnie się cieszyć w myśl starego porzekadła:"Nie chwal dnia przed zachodem słońca".
A czy w innych oddziałach także kolejka zwolniła, czy tylko w łódzkim znów hamuje?
|