Zarejestrowałem się na FB pod zmyślonym imieniem i nazwiskiem, żeby zorientować się "czy się to je".
Po kilku dniach otrzymałem na prywatne konto pocztowe, którego NIE podawałem na FB zaproszenie do grupy znajomych z których kilka osób znam, ale w żaden sposób się z nimi nie kontaktowałem poprzez FB.
Powiem Wam, że w jakimś stopniu przeraziła mnie ta inwigilacja (bo inaczej tego nazwać nie umiem). To nie dla mnie!
Okazało się, że FB przegląda nasze książki adresowe, naszych znajomych na Naszej Klasie i innych portalach i czerpie stamtąd "wiedzę".
Specjalnie bym się nie zdziwił, gdyby infiltrował także Seniorka
Zlikwidowałem konto czym prędzej bo po prostu nie lubię być "podglądanym". Zdaję sobie jednak sprawę, że ten Wielki Brat pamięta moje dane do tej chwili skoro w kilka dni po wyrejestrowaniu przysłał maila zachęcającego do wznowienia używania konta.
Tak więc co kto lubi