Wyświetl Pojedyńczy Post
  #10  
Nieprzeczytane 27-12-2008, 05:59
Malgorzata 50 Malgorzata 50 jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Apr 2007
Miasto: Warszawa
Posty: 9 624
Domyślnie

Cytat:
Napisał Kazik
Zrobilem pogrubienie w cytacie-bo sie nie zgadzam TYLKO z tym stwierdzeniem. Uczylem sie najpierw mowic (ang.), to najlatwiej, pozniej sie czyta a najtrudniej jest pisac. Ale i tak jedno bez drugiego to zadna nauka (na wyzszy poziom) Czegos takiego nie slyszalem. Bez obrazy-ale to moim zdaniem czysta herezja.

Chyba tylko ze milicjanci chodza parami -bo jeden umie pisac a drugi czytac. Ale to byl kawal.

To ze najlatwiej jest mowic-prosty przyklad. Analfabeci mowia. Ale kto umie pisac (domyslam sie ze czyta rowniez ) to jedynie glucho-niemy Ci tu sie sprawdzi w tej teorii.
Kaziu niezupełnie to tak jest -nie można oczywiście uczyć się osobno czytać pisać i mówić bo to są naczynia połączone ,ale granny o tyle ma racje -że znacznie szybciej poznaje się język biernie i najczęściej znajomość bierna (czyli rozumienie czytanego tekstu i mowy) jest większa niż czynna -na etapie "uczenia się dla przyjemności" szczególnie dla osób, które już coś tam "liznęły" kiedyś, to rzeczywiście może być satysfakcjonujące ,że mogą sobie ze zrozumieniem poczytać to i owo i-b. często rzeczy całkiem trudne .
W ogóle język to skomplikowana materia i każdy sposób jest dobry i bardzo indywidualny.TO jak i z jakim rezultatem uczymy się języków zależy nie tylko pracowitości ,talentu i determinacji ,ale również od naszych cech psychicznych.Są osoby np.poruszające się sprawnie w obcojęzycznej literaturze fachowej dla których prosta konwersacja jest barierą nie do przekroczenia i odwrotnie paplające gaduły które metoda "Kali kochać" potrafią porozumieć się na każdy temat ,ale dla których, przejście na jaki taki poziom poprawności ,nauka gramatyki "in use" czy rozszerzenie słownictwa o poziom dalej jest Mont Everestem.
Zdawał kiedyś u mnie maturę chłopak o niewątpliwym talencie w dziedzinie komunikacji i równie wielkim lenistwie ,który przy pomocy m.w 100 słów był w stanie porozumieć się na każdy temat codzienny i wymyślony i nawet wyperswadować rozmówcy co nieco.
Są ludzie ,którzy łapią język "z powietrza" zaczynając właśnie od "słuchowego" łapania zwrotów itd -ale jest tez grupa takich ,którzy "załapali" mówienie dla potrzeb konkretnych i z byków oraz zniekształceń ,które "załapali " przy okazji nie są w stanie wyjść.Wystarczy posłuchać naszych dzielnych rodaków w USA-jest nawet coś co się nazywa pol-amer -mówią jak słyszą i dobrze im z tym
W nauce języków obcych stosuje się tzw NLP(NeuroLinguistic Programming) czyli metodę ta opartą się na badaniach dotyczących pracy mózgu i pozwalającą opracować strategię uczenia się dostosowaną do indywidualnych możliwości słuchacza.metodę komunikacyjna ,leksykalną itd -czyli dla każdego coś miłego w zależności od celów i potrzeb.A tak naprawdę najlepsze rezultaty osiąga się ,szczególnie w wieku dojrzałym, kiedy uczymy się widząc cel i sens oraz znajdując w tym uczeniu przyjemność.Przyjemne robi się wtedy kiedy coś zaczynamy kumać.
__________________
Bo jesli kochac to nie indywidualnie
Odpowiedź z Cytowaniem