Pamiro, Kaimo - dziękuję za życzenia. Nie pamiętam swojej osiemnastki, ale za to doskonale pamiętam czterdzieste urodziny. Piłem i użalałem się nad sobą, że to już koniec młodości, że teraz to tylko "na starość torba i kij". A towarzystwo dzielnie mi sekundowało. Nikt nie przypuszczał wtedy, że czas przeleci jak mgnienie oka i zacznie się prawdziwa starość. A do tego samotność...Pocieszam się tylko, że co się użyło, to się użyło. Zresztą co ja tak nudzę, kawa dobra, towarzystwo tu miłe, a że tu zakłuje, a tam coś strzyknie - trudno. Pozdrowienia dla wszystkich a dla Kaimy podziękowanie za kawkę i ciasteczko.
|