Wyświetl Pojedyńczy Post
  #155  
Nieprzeczytane 17-01-2018, 19:54
Mar-Basia's Avatar
Mar-Basia Mar-Basia jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jul 2008
Miasto: Europa
Posty: 33 587
Domyślnie

Marsz śmierci w Auschwitz - droga krzyżowa więźniów Oświęcimia. Jedno z najtragiczniejszych wydarzeń II wojny światowej.

Z obozu Auschwitz-Birkenau wyruszyło 17 stycznia 1945 ok. 56 tys. osób. Szacuje się, że ok. 15 tys. marszu nie przeżyło. Wśród ewakuowanych znalazło się jednak sporo chorych i dzieci. Obawiali się, że pozostanie w obozie będzie oznaczało śmierć.

Uformowano kilkadziesiąt grup więźniów, które składały się z kolumn marszowych po około 500 osób, podzielonych na piątki marszowe. W tym czasie panowała mroźna i śnieżna zima ,mrozy od minus 10 do minus 26 stopni Celsjusza. Maszerowano w obozowych pasiakach i drewniakach. Każdy z więźniów otrzymał jeden bochenek chleba, 300 gramów margaryny oraz jedną puszkę konserw dla 3 osób. Prowiant miał wystarczyć na 3 dni.



Wyruszyli o 9.00 rano, szli przez Brzeszcze do Wodzisławia. Maszerowano w obozowych pasiakach i drewniakach.
Trasa wiodła z Auschwitz przez Pszczynę do Wodzisławia Śląskiego. Z powodu silnego mrozu oraz niezwykłej brutalności hitlerowców zginęło blisko 15 tysiecy osób.




Wymarsz z Auschwitz-Birkenau, podobnie jak w przypadku innych obozów koncentracyjnych, nastąpił na kilkanaście dni przed nadejściem frontu. Niemcy sądzili, że uda im się wykorzystać więźniów jak siłę roboczą na terenie III Rzeszy.
Marsze dawały więźniom nadzieję, że może wolność za chwilę nadejdzie, ale dla wielu skończyły się śmiercią. Dziennie musieli pokonać ok. 20-30 km, noclegi najczęściej odbywały się pod gołym niebem. Mróz, brak jedzenia, wyczerpanie. Niektórzy próbowali uciekać, ale w wielu wypadkach kończyły się niepowodzeniem Niemcy strzelali do każdego, kto taką próbę podejmował.



Ci co ocaleli, przekonali się, czego hitlerowcy potrafili dokonać i że ludzi traktowali jak bydło.



Cytat:
Kolumna w śniegu, takich półszkieletów w pasiakach, różnych łachmanach, posuwających się wolnym krokiem - tak marsz więźniów obozu Auschwitz-Birkenau zapamiętał jego uczestnik, Józef Mikusz.



Wspomnienia ocalalych:
https://www.polskieradio.pl/39/156/A...ci-w-Auschwitz
Nie można mówić o historii obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau, jak i w ogóle o obozach koncentracyjnych nie opowiadając o przemocy i brutalności na jaką każdego dnia narażeni byli więźniowie.
Cytat:
Obozy nie rządziły się regulaminową logiką – nie było metody na przetrwanie. Zginąć można było za błahostkę, podczas gdy czasami poważne przewinienia uchodziły bez żadnej kary. Esesmani oraz więźniowie funkcyjni często znęcali się nad więźniami dla zabawy i własnej satysfakcji. Źle założona czapka, krzywe spojrzenie, brudna miska, rozmowa ze współwięźniem - w obozie właściwie wszystko mogło być powodem do bicia i do zabicia.
https://www.polskieradio.pl/8/196/Ar...ietoscia-Fenol

„Marsz Śmierci w pamięci ewakuowanych więźniów Auschwitz”,autor: Piotr M. Cywiński


Cytat:
"Jest ona (książka – PAP) nie tyle zbiorowym zapisem konkretnego marszu, ile próbą zrelacjonowania przeżyć tych, którzy – wyprowadzeni wreszcie z Auschwitz – poniekąd wbrew granicom ludzkiej wytrzymałości, przeżyli ową najcięższą z prób, w której gasnąca nadzieja była najbliższa ostatecznemu zwątpieniu, a życie ocierało się niemalże namacalnie o zbawienną śmierć" – napisał we wstępie autor książki dyrektor Muzeum Auschwitz Piotr Cywiński.
Jak wspominała była więźniarka Halina Birenbaum, podczas Marszu ten, kto tracił siły, padał. "Kto zwalniał kroku, tego rozstrzeliwano. Nie wolno nam było oglądać się za siebie. Na oblodzonej drodze zostawały trupy – kobiet i mężczyzn z postrzelonymi czaszkami" – relacjonowała. Janina Komenda mówiła, że szła w Marszu "jak automat". "Iść, iść, nie upaść" – powtarzała sobie w myślach. "Śnieg był czerwony, a my – półżywe" – dodała Ester Friedman.
http://dzieje.pl/ksiazki/marsz-smier...niow-auschwitz


"Większość świadków tragicznych wydarzeń II wojny niestety już odeszła. Dlatego my-żyjący, nie tylko jesteśmy zobowiązani pamiętać i przekazywać historię młodszym pokoleniom, ale również tworzyć demokratyczne mechanizmy, które nie pozwolą by ta tragedia się powtórzyła" –
http://nowahistoria.interia.pl/polsk...y-,nId,1590697


NIGDY WIECEJ.
__________________
Kozła bój się z przodu, osła z tylu, a złego człowieka ze wszystkich stron.
Szczęśliwego człowieka nie można obrazić. Można go tylko rozśmieszyć
Dla zasady robie screeny wszystkich moich wypowiedzi!
Odpowiedź z Cytowaniem