Nic nie ugramy: NIC!!! To jest najczęściej kolejny pośrednik, który swoje koszty doliczy, a nam wmówi że tzw. koszty dystrybucji rosną, ale to nie od niego zależy, bo to inna firma. Może będzie jakaś oszczędność w przypadku umów łączonych: np. prąd i gaz razem z Taurona (u nas) lub od innego dostawcy. Ale nie wszystko pisze w umowie, odwołują się do Regulaminów, które gdzieś tam są, ale tak napisane językiem prawniczym i sztucznym że językoznawcy i prawnicy by mieli problem. Poza tym prawie zawsze tacy mają umowy terminowe- a po co nam to? U mnie ostatnio przysłali nową umowę- dodatkowo płatny elektryk 24h i coś jeszcze- na szczęście zmiana była dobrowolna. Mam czekać na elektryka nie wiadomo jak długo i jeszcze zapłacić za części- usługa niby ma być za darmo, ale też pewnie mają jakieś warunki i za coś się płaci. To w Spółdzielni elektryk ma całodobowy dyżur- płacimy czynsz- albo sam zrobię co trzeba lub sąsiad mi pomoże. Ja może coś zmienię w tej kwestii, gdy się to ustabilizuje i gdy się przekonam że warto. A na razie na intruzów może warto trzymać siekierę pod licznikiem???- oczywiście na postrach.