To ja sama już nie wiem...
Czy w związku z moim niedawnym jubileuszem powinnam się już łapać,czy jeszcze poczekać ?
Jak radzicie ?
Bo jak zostanę taką staruszeczką bez poczucia czasu ,to gotowam przelecieć Aleje Najśw.Marii Panny na skakance...
Ps.moja znajoma....tylko znajoma...
2 lata temu wywołała w wyżej wymienionych Alejach niezłe zbiegowisko.
Z okazji takiego samego jubileuszu postanowiła przejść pewien odcinek na kolanach,dziękując niby za łaskę..
Dziewczyny! Wzięła sobie swoją księgową i nawalone jak ruskie plecaki przeczołgały się między parkami...
Księgowa miała jaką taką świadomość.Jubilatka nic nie pamięta...