A...., jeszcze nie napisałam, że uwielbiam tasiemce. Trudno mi się rozstawać z bohaterami, których polubiłam lub znienawidziłam.
I tak kontynuując temat lubienia, czy nielubienia postaci książkowych, to świetny pomysł miała Susan Howatch w trzech swoich sagach rodzinnych. Opisuje te same fakty widziane bardzo różnie, oczami kilku różnych postaci. I oczywiście perspektywa widzenia i ocena bohaterów się zmienia. Doskonałe trzy książki. Do zdobycia tylko w bibliotekach.
|