Lidko
myślę, że są toksyczni rodzice tak jak są toksyczni współmałżonkowie /obojga płci/. Czy rodzic, który pozbawia swoje dziecko na długie lata a może nawet do końca życia poczucia własnej wartości nie jest rodzicem toksycznym? Moim zdaniem jest. Rodzice żyjący życiem dzieci bo swojego nie mają, wtrącający się do wszystkiego, obrażający się smiertelnie kiedy dzieci delikatnie dadzą im do zrozumienia że chcą swoje zycie przeżyć same, robiący naloty bez uprzedzenia o przeróżnych porach dnia i nocy nie sa rodzicami toksycznymi? Moim zdaniem są jak diabli i trzeba ich unikać bo nie dadzą się zreformować.
|