Hej !
Właśnie wróciłam z działki i mam dosyć grabienia na tydzień !
Zepsuł się odkurzacz do liści i wszystko rączkami musiałam robić.
Ale ja to lubię, fajna gimnastyka na powietrzu.
Koty mi pomagały, albo przeszkadzały, jak kto woli.
Nie miałam takich fajnych pomocników jak Grażynka .
Zuzia z rodzicami pojechała do zagrody żubrów w Pszczynie.
Tak wyglądało przed grabieniem....
A tak po... widać różnicę ?
Jeszcze nie wszystkie liście opadły, więc robotę mam zapewnioną.
Małgosiu jak Luna...???
Ostatnio edytowane przez Uka : 19-10-2019 o 19:15.
|