palacz.giftemat zawsze aktualny,aczkolwiek juz kiedyś poruszany na naszym forum.Gratuluję Ci silnej woli...ja,niestety,należę do grona słabych,uzależnionych,mimo świadomości o zgubnych skutkach/ zdrowotnych i finansowych/ tegoż nałogu.nie trace jednak nadziei,ze i do mnie moc przyjdzie.Skoro potrafiłam zabrać się za odchudzanie....wsparcie forumowiczow w tej materii okazało się bezcenne.Może w tym wątku powinnismy wspierac tych,którzy zdobęda sie na odwagę..