Witam jestem rehabilitantem domowym i z doświadczenia mojego wynika, że w opisanym przypadku zaproszenie rehabilitanta na kilka sesji może być niezłym pomysłem. Nierzadko starsze osoby zaczynają nagle się mobilizować i słuchać jak tylko zobaczą niebieski mundurek
, naprawdę . Rodziny nie mogą wyjść z podziwu, jak schorowana osoba która leży w łóżku nagle zaczyna wykonywać to co wydawało się niemożliwe.
Najważniejszy jest kontakt z pacjentem, dotarcie do niego i umiejętne podejście, pozdrawiam.