Nie szalejmy tak z tymi truciznami. Jeśli preparat poleca lekarz to chyba nie celem uśmiercenia pacjenta. Znam psy pojadające czekoladę i to w ilościach ponoć powodujących zejście śmiertelne, a one żyją i są szczęśliwe. Moje kochają ciasta i naleśniki i omlety, a ja im życie uprzyjemniam i częstuję. Masła nie tolerują. Trzustce to nie pasuje. Aha, mają wyniki badań krwi i wszystko w normie. Choć z uwagi na wiek to i owo mogłoby szwankować. W ich wypadku cukier nie zaszkodził. Na wołowinę mają uczulenie.
|