Marbello w Maroku bylam w 2004 roku, kiedy to zniesli dla nas wizy, myślę, że to już rządził mlody krol Mohamed V, przejechalam wtedy 3500 km, gory Dżebel Saro/ nie wiem jak to jest z pisownią/wioski Berberow, czerwone i niebieskie miasta,Volibilis, minaret Kutubija i pólnadzy farbiarze w niszach ze sredniowiecza,Cudowny hotel w Agadirze i olbrzymia bieda w wioskach gór Atlasu, gdzie osiolek mielił na dwoch żarnach mąkę, W Egipcie takich kontrastów nie widzialam chociaz też przejechalam prawie cały dostepny dla turystow, Tam nie widac aż takiego kontrastu bogactwa z biedą.
|