Bezstresowe wychowanie popieram jest ok.
Ustalenia i ustalania z dzieckiem czegoś co jego dotyczy jest ok.
Od małego uczy się ono wybierać i ponosić konsekwencję wyborów swoich.
Nie wiem co pod pojęciem słów rozumiecie bezstresowe wychowanie.
oto mały przykład:
widziałam jak rodzice chcieli kupić dziecku świątecznego królika a dzieciak chciał balona i ryczał. Rodzice kupili jednak królika. Chcieli na siłę dzieciaka uszczęśliwiać nie dali dziecku szansy wybrania tego co sprawiło by mu radość.
zafundowali swojemu dziecku stres i zastosowali przemoc ...czy byli tego świadomi? pewnie nie.