Cytat:
Napisał Stefan
Napisz co sądzisz o tym.[/size]
|
Sądzę, że bez zabezpieczeń świat poszedł w obszary super technologii.
Dotyczy to i rur i platform wydobywczych i kabli łącznościowych.
I z tym jest stosunkowo łatwiej doprowadzić do katastrofy.
To co pod wodą jest trudniejsze do ochrony niż to co na lądzie. A technika w destrukcji też idzie naprzód.
Stąd opowieści o podwodnych dronach.
To /jak mi się wydaje/ jest o wiele łatwiejsze niż cyberataki na lądowe instalacje..
Choć jak wspomnisz takie zwykłe prymitywne "awarie" rur z gazoliną, bo ktoś wywiercił dziurę w rurze, albo koparka rozwaliła rurę, bo jej na planie robót nie było....
W każdym razie taki wstrząs jest /brzydko brzmi/ potrzebny, żeby się różni decydenci w tych dziedzinach obudzili, żebyśmy którego dnia nie obudzili bez gazu, ropy, czy łączności.
I czy to będą Ruscy, Chińczycy czy inne krasnoludki to już mniejsza. Sieci są globalne i ktoś coś powinien w tym zakresie zadziałać.
Chyba, że będziemy mieli okazję obejrzeć duuuże buuum.