Opowiadała wczoraj koleżanka.
"Widok z balkonu mam na duży park i z tego powodu nie nudzę się siedząc na nim, bo niejednokrotnie mam darmowy teatr.
Właśnie teraz mam super melodramat.
Prawdopodobnie mąż umówił się tu z młodą laseczką i dowiedziała się o tym żona lub na niego wpadła przypadkiem i zobaczyła słodkie powitanie niewiernego.
Oj co tu się działo ,żona najpierw wytrzaskała oblubienicę po pysku a potem zabrała się za męża który starał się obronić przed ciosami.
Ten cyrk rozpędziła dopiero Straż Miejska choć nie zupełnie bo żona jeszcze pognała za oblubienicą .
Pewnie musi ją dolać bo ma niedosyt.
"