Helenko w moim mieście świetlica dziennego pobytu dla osób niepełnosprawnych, to się bodaj nazywa -Warsztaty terapełtyczne. My emerytki dwa razy w tygodniu korzystamy z ich pomieszczeń, a przy okazji możemy pooglądać prace,jakie ci ludzie wykonują. Tworzą też "orkiestrę" i występują przy różnych okazjach. Gdy spotkałam się po raz pierwszy z "działalnością" tych ludzi byłam pod wrażeniem.
A teraz z innej beczki.
Udało się, że wszystkie koty moje były razem.