[Stefan]

Drogi Pluto!! Tak pesymistycznie?.
Rozumiem Cię dobrze. Bo przecież ja widzę, i Ty widzisz. Że my tutaj. Zamieszczamy: - ja trochę więcej, z urzędu, bom autor - pokazujemy, przekonujemy, dywagujemy, zachwycamy się (?), marzymy, biadolimy.....,
że w Polsce nie i nie. Że się nie da. I dlaczego się nie da.
I tak sobie nawzajem podpowiadamy - dlaczego tak jest?
Dlaczego się nie da. Bo taki ustrój, bo taki rząd, bo taka nasza historia, bo takie jakieś fatum, martyrologia....
Ja już mam dość tego pisania tutaj. Narzek....
Teraz jeszcze dochodzi nowy argument. Który przeważa, przebija wszystko. Usprawiedliwia nas, a zwalnia rządzących od myślenia. I od odpowiedzialności. To PANDEMIA i WOJNA. Na naszych byłych kresach.
No dobra. Będę się starał nie malkontencić, być optymistą. Tak jak mi ludzie przyjaźni doradzają. Zwłaszcza moja wierna żonka, "myśl pozytywnie". Tylko coraz trudniej mi to przychodzi. A to jakaś mgła mózgowa się do mnie przypałętała..., (cholerka, nawet dłoń nie chce sterować myszą, drży...)......... A to na jakimś wątku tego ...... seniorka mnie wyszydzili, skrzywdzili.....()....
Może jednak zaprzestanę tej pisa...y. Zresztą tego i tak nikt, oprócz Ciebie, nie czyta.
Pozdrawiam Cię serdecznie.
Przepraszam za tą szczerość.