Mam staruszkę sąsiadkę, którą "synuś" wyrzuca z jej własnego domu, gdy wraca niezupelnie dopity. Jest łajdak na jej utrzymaniu, bo sam przepija wszystko co zarobi, a czasem jeszcze co z domu wyniesie i zamieni na wódkę. To jest tragedia, dużo by opowiadać. Marbella ma rację. On ma zanik uczuć wyższych.
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić....
|