A ja tez kocham te cudności!Mam kilka.Kwitną tylko na jednym oknie,od zachodu.W innym miejscu kwitnienie trwa krótko.Trzeba im znależć miejsce.Ten z fotki kwitł kilka miesięcy.Podlewam rzadko i skąpo.Konieczne są odżywki.Najlepiej rosną gdy ich korzenie są w przezroczystych doniczkach,chociaż i w innych też,jak widać u naszych klubowych hodowców.