Do Waclawa 46!!! Doskonale Cie rozumiem, problemy z otoczeniem, znajomi sie odsuneli, rodzina przestala sie do Ciebie przyznawac. To wszystko przerabialismy prawie dziesiec lat temu, jak u meza wykryli raka krtani i trzeba bylo natychmiast krtan usunac. Wiesz jak to wyglada na zewnatrz, to jest czlowiek z dziura, ktory nie mowi i dziwnie kaszle, bo wlasnie ta dziura a nie ustami. Znajomi tlumnie odwiedzali meza w klinice, zeby zaspokoic ciekawosc, a pozniej znikneli bez sladu. Corka sie na ojca pogniewala, bo jak on smie byc inwalida i nie pracowac. Serca nam obojgu krwawia do tej pory, ale nic na to nie poradzisz, jest jak jest. Glowa do gory i badz dzielny, olej wszystkich! Serdecznie Cie z mezem pozdrawiamy.
|