Cytat:
|
Napisał danusiia
Hej!A więc nadal nie mieszkamy z kimś-i może nie jesteśmy wcale biedni ani samotni??Ja pisałam o facecie ale niekoniecznie!Przyjąć kogoś pod swój dach to duże zobowiązanie.Jest więcej przeciw niz za!!Mimo wszystko najlepiej samemu czy samej!A współlokatorka musi mieć dużą kulturę osobistą. Dancia kiedyś określiła,ze i kobieta nie sprostałaby moim oczekiwaniom i dlatego mieszkam sama i wcale nie jest mi z tym zle.Nie wiadomo jak i ona dostosowałaby się do współlokatorów?
Życzę miłego weekendu i nadal będę Was śledzić-a nóż ktoś pochwali się dobrym pomysłem?!
|
Witam wszystkich ale wywołałaś mnie do tablicy Danusiu więc odniosę się do Twojego postu choć już dawno próbowałam zakończyć ten temat
. Owszem , wyraziłam swoje zdanie w tym temacie ale to akurat nam forumowiczom wolno . Nie było pyskówek , awantur więc moim zdaniem jest ok . Tylko chyba Ty Danusiu masz problem z zaakceptowaniem czyjegoś zdania bo nadal wciąż wracasz do tego... Próbuję Ci to wyjaśnić jak najdelikatniej i dochodzę do wniosku , że jednak nic z tego .... niektóre osoby tak mają niestety . Odnośnie mojej osoby to wydaje się mi , że potrafiłabym dogadać się z innymi osobami o ile te osoby czy osoba byłyby normalne w sensie ogólnym . Ale nie wypada samej siebie chwalić
więc może w końcu pomińmy te wypominanie . Jestem nastawiona przyjaźnie i nie chcę głupich waśni chyba , że naprawdę coś mnie zdenerwuje.... wtedy mogę wygarnąć a nie chciałabym takich sytuacji . Nie lubię prowokacji.......
Pozdrawiam i życzę miłej niedzieli
. P.s. Uważam temat za zakończony
.