Wyświetl Pojedyńczy Post
  #107  
Nieprzeczytane 21-05-2010, 00:27
xyz58 xyz58 jest offline
Zagląda prawie codziennie
 
Zarejestrowany: May 2008
Posty: 339
Domyślnie

Szanowni Panstwo! Przeczytalem na tym forum rozne zdania n/t alkoholizmu . Rozumiem kazdego kto wyraza swoja opinie bo kazdy ma prawo do wyrazania swoich sadow tyczacych sie nie tylko alkoholizmu. Jezeli chodzi o alkoholizm to na nic zadza sie zadne dyskusje , nic nie jest w stanie zrobic sad czy tez stosowna komisja ,jezeli sam alkoholik nie wypowie niezwykle istotnych slow: Tak jestem alkoholikiem.W Polsce nie ma zakazu picia , w ta sfere zycia obywatela prawo nie ingeruje , prawo ingeruje wowczas jezeli osoba pijaca poprzez swoje picie narusza przepisy prawa i wtenczas bedzie odpowiadac za przstepstowo pospolite zagroznone wzysza kara bo po spozyciu alkoholu ,jednak taka osoba nie zostanie przez sad uznana alkoholikiem i sad jej nie zobowiaze do poddania sie leczeniu. Sad zobowiaze osobe naduzywajaca alkoholu do poddania sie leczeniu tylko wowczas kiedy otrzyma wniosek stosownej Gminnej Komisjii ,a z kolei Komisja nie wskaze we wniosku powodu samego faktu picia tylko naruszenie poprzez picie postanowien ustawy , z reguly jest to rozklad zycia rodzinnego. W tym przypadku bedzie to wyjatkowy wyrok sadu poniewaz sad nie moze nakazac jego wykonania w tym przypadku zaprzestania picia. Jak wiec z tego wynika tylko chory musi sie okreslic jasno i tylko sam chory sam musi prosic o pomoc w rozwiazaniu swojego problemu.Sadze ze dyskusja nad nazewnictwem choroby alkholowej jest bezprzedmiotowa .Reasumujac , kazdy trzezwy alkoholik w tym rowniez ja, trzezwosc zawdziecza samemu sobie i jasna rzecza jest ,ze osobom , ktore przyczynily sie do trzezwosci alkoholika naleza sie podziekowania i tego aspektu lekcewazyc nie mozna ale pamietac trzeba , ze chory tej pomocy sam chcial i zdyskontowal ja w zyciu przez czas blizej nieokreslony.
Odpowiedź z Cytowaniem