Zanim doszło do zaręczyn, wysyłano swaty-na wsiach podkrakowskich były to najczęściej dwie starsze kobiety,które szły do rodziców dziewczyny z flaszką wódki,czasem miodu lub wina.Ciekawe,że rozmowa miała zawoalowany charakter,prowadzono pertraktacje w sprawie "kupna jałowicy"-podobna scena opisana jest w "Chłopach"Reymonta,co dowodzi,że i w innych regionach Polski była tradycją.Gdy "spytkowiny" /swaciny/ przebiegły pomyślnie odbywał się obrzęd "zrękowin" czyli zaręczyn,który "oblewano"w pobliskiej karczmie.
W.Tetmajer "Zrękowiny"
Uploaded with
ImageShack.us