Cytat:
Napisał maciulek
Przepraszam rzeczywiście trochę mało danych. Otóż z żoną tak sobie myślimy że czasami starsi ludzie mają kłopot z mieszkaniem, "kochanymi" dziećmi, biedą, etc oraz szukają miłości. My szukamy trochę pomocy i chcemy dać dom. Taki model funkcjonuje u moich rodziców gdzie Pan Boleś jest z nimi od 25 lat, teraz jest juz w wieku 70 lat zestarzał się ale nikt go teraz nie opuści /jego rodzina nie chce go znać/. Ja pracuję na kierowniczym stanowisku, mam trochę mały kontakt z rodziną więc pewnie bardziej chodzi o to żeby ten dom trochę bardziej "żył" niż o pracę. Pomysł wyszedł od żony, córeczka ma 3 lata. Dom 130m. Duża działka, zieleń. Pozdrawiam.
|
Maciulek, masz dobre intencje, a także wiarę w ludzi...
Pan Boleś, niech mu Bóg da życie jak najdłuższe, przytulił się na dobre i złe. Czy są jeszcze tacy ludzie?
Życzę powodzenia. Napisz, czy się udało.
Hmm...130 m, to wcale nie tak dużo.