Cytat:
Napisał grazyna
Troche sie boje balsamów brązujacych, bo gdy byłam młoda spróbowałam takich i wygladałam jak pomarańcza! byłam brązowo pomarańczowa i nie mogłam tego zmyć, kazda częśc ciała była w innej tonacji i chodziłam tak długi czas, to za nic nie dawało sie zmyć. To był samoopalacz z w tubie, który wybabrałam cały na siebie.....Teraz ciągle jestem blada, jak bym dopiero co wyszła z trumny , tak niezdrowo blada....to jest bladośc starszego człowieka,znaczy starszej kobiety, ale i tak jest ona czyli ta bladośc zbyt wyblakła , jak by po chorej watrobie czy coś...
Użyła bym jakiegos balsamu, tylko czy sa takie balsamy lekko brązujące na brąz a nie na pomarańczowo!?
Wiem to jest sonda, ale na potrzeby sondy te moje informacje choć archiwalne , bo z odległego dzieciństwa też mogą okazać sie przydatne, taka historyczna zaszłość kosmetyczna, czy jakos takoś....
|
Ja właśnie czytam o Sun Effect na różnych forach. A do tego założyłam u nas nowy temat. Z tego co piszą on nie zostawia śladów. Może działać jako witaminowe uzupełnienie opalenizny jak i samodzielny krem który ładnie witaminowo przyciemni słonecznie cerę.